Zimowym popołudniem Pan Tymoteusz wracał z pracy. Każdego dnia szedł tą samą drogą, znał tę trasę, kolokwialnie rzecz ujmując jak własną kieszeń. W pewnym momencie przewrócił się na oblodzonym chodniku, ból był tak silny, że nie potrafił wstać o własnych siłach. Tuż za min szedł młody mężczyzna, który pomógł mu wstać i posadził go na ławce, która znajdywała się w pobliżu miejsca przewrócenia. Następnie wezwał karetkę pogotowia. W szpitalu okazało się, że noga jest złamana, tego samego dnia Pan Tymoteusz był już w domu. Złamana noga wiązała się ze zwolnieniem lekarskim, wizytami u ortopedy i w rezultacie rehabilitacją.
Pan Tymon uzyskał z prywatnego ubezpieczenia odszkodowanie w wysokości 500 zł. Po zakończeniu leczenia wrócił do pracy, gdzie dopiero jego przełożony powiedział mu, że poza w/w odszkodowaniem można również wystąpić o odszkodowanie z polisy OC miejsca zdarzenia. Tymon dowiedział się także, że każdy chodnik, instytucje są ubezpieczone i w sytuacji, gdy ktoś ucierpi, ponieważ są one w jakikolwiek sposób uszkodzone, wówczas dana osoba może starać o odszkodowanie z polisy OC tegoż miejsca. Kolega doradził mu również, aby skorzystał z pomocy kancelarii odszkodowawczej w Chrzanowie. Tymoteusz zgłosił się do kancelarii odszkodowawczej, gdzie po niespełna dwóch miesiącach uzyskali oni dla niego odszkodowanie w wysokości 3 tysięcy złotych, już po odliczeniu swojej prowizji. Kancelarie, które specjalizują się w uzyskiwaniu odszkodowań z polisy OC (więcej znajdziesz na tej stronie kancelariaomega.pl/odszkodowania-krakow/), w większości przypadków nie pobierają opłat wstępnych, żadnych zaliczek, gdyż działają na zasadzie prowizji od kwoty uzyskanej. Dlatego też w żaden sposób nie obciąży to domowego budżetu osoby poszkodowanej. Oczywiście są pewne warunki, które trzeba spełnić, aby móc uzyskać odszkodowanie z polisy OC miejsca zdarzenia, ale wszystkim mogą zająć się mecenasi z danej kancelarii odszkodowawczej.
Brak komentarzy
Możliwość komentowania jest wyłączona.